Usługi przewozowe wciąż drożeją, jednak zyski z tego tytułu nie idą do przewoźników z konieczności podwyżki płac. Wszystko to jest związane oczywiście z szalejącą w naszym kraju inflacją. Jak wpłynie to na firmy transportowe?
Rosnące wynagrodzenia kierowców hamują poprawę sytuacji finansowej branży transportowej w naszym kraju. Nie można się jednak dziwić podwyżkom. Zawodowi kierowcy również muszą przeżyć w czasach inflacji, dlatego proszą o lepsze stawki. To przekłada się na większe koszty dla firm. Te nie tylko muszą uporać się z pracownikami, ale również z ciągle drogim paliwem, pozostałymi kosztami eksploatacyjnymi oraz znacznie wyższymi cenami towarów. To sprawia, że pomimo większych pieniędzy od tych, które trafiały do branży TSL w latach przed 2020, wciąż nie widać znaczącej poprawy finansowej na tym rynku, chociaż po pandemii można było zaobserwować delikatny wzrost. To jednak nie wszystko, wielu kontrahentów, z którymi współpracują firmy transportowe, do ostatnich dni wyczekuje realizacji faktur za transport. Kierowcy z kolei wcale nie mają zamiaru czekać tak długo na swoje wynagrodzenia. Jest to kolejny czynnik, który może wpływać na dalsze pogarszanie się sytuacji.
Wyświetl ten post na Instagramie
W najbliższych miesiącach nie możemy spodziewać się znaczących zmian w branży TSL. Wręcz przeciwnie, według wnikliwych analiz Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego koszty będą rosnąć. Jednak, jak się okazuje, jest wiele firm, które nie podzielają tego pesymistycznego podejścia. W pierwszym kwartale przyszłego roku planują one inwestycje bardzo podobne do tych sprzed ostatniego roku. Nie ma jednak właścicieli, którzy mocno optymistycznie podeszliby do tematu i już teraz planowali znacząco wyższe inwestycje, niż miało to miejsce w ostatnim czasie.
Pozytywną wiadomością może być fakt, że firmy z branży TSL szacują wyższy współczynnik sprzedaży w 2023 roku. Niestety, ale nie zabrakło kolejnych niekorzystnych informacji. Według raportów są przedsiębiorstwa, które mogą nie wykazać płynności finansowej. Najgorsza sytuacja czeka mikro, małe oraz średnie przedsiębiorstwa, które odbiły się od dna po pandemii, a teraz balansują na krawędzi. To w te firmy najmocniej uderzyły wyższa cena ropy, większe wynagrodzenia, a także galopująca inflacja.
Jest kilka kwestii, które można zmienić w przyszłości, dających nadzieję na lepszy okres. Przede wszystkim podwyżka cen transportu, co oczywiście odbije się na kontrahentach, jednak przedsiębiorstwa z różnych branż doskonale zdają sobie sprawę z inflacji. Ekologiczne samochody ciężarowe także mogą być niewielką pomocą, gdy weźmiemy pod uwagę ceny paliw. Warto również zainwestować w specjalistyczne oprogramowania transportowe, które w ostatnich latach poczyniły znaczne postępy i niezwykle mocno ułatwiają prowadzenie przedsiębiorstwa. Drastycznym środkiem może być zmiana dostawców lub ograniczenie obszaru świadczenia usług, jeżeli sytuacja w kolejnych miesiącach nie będzie się poprawiać. Pomóc może także sprzedaż części aktywów stałych lub nierentownego sprzętu.
Zdj. główne: regularguy.eth/unsplash.com